Lewandowska o odpoczynku w ciąży, a internauci: Jak się ma tyle siana…
... to można odpoczywać. I KŁÓTNIA gotowa!

Od początku ciąży Anna Lewandowska (28 l.) była w ciągłym ruchu. Odmienny stan nie sprawił, że sportsmenka zrezygnowała z aktywności fizycznej. Do takiego podejścia do ciąży żona Roberta Lewandowskiego (28 l.) namawia również inne przyszłe mamy – oczywiście w sytuacji, gdy pozwala im na to stan zdrowia.
Jednak w ostatnich tygodniach Lewandowska trochę zwolniła. Zbliża się termin porodu i trenerka zaczęła trochę więcej odpoczywać. I właśnie odpoczynek w czasie ciąży stał się gwoździem niezgody internautów śledzących profil Anny.

Lewandowska na swoim blogu napisała:
Nadszedł ten piękny czas, kiedy niezależnie od lepszych czy gorszych humorów, śmiechu do rozpuku czy też wzruszeniu na reklamach proszku do prania, my a dodatkowo nasza rodzina możemy jednogłośnie stwierdzić – tak jestem/jesteś w „błogosławionym stanie”, więc nawet nienaturalne zachowania stają się normalnymi:) Nasi najbliżsi zachowują się jakbyśmy były zagrożonym gatunkiem pod ścisłą ochroną i co bardzo miłe nieznajomi ustępują nam miejsca w autobusie, kolejce do lekarza czy w sklepie.
Chyba właśnie teraz jest ten czas kiedy Ty Droga Przyszła Mamo z czystym sumieniem możesz „odpuścić” i zacząć od siebie mniej wymagać. Zawsze jesteś na najwyższych obrotach, troszczysz się o całą rodzinę, pilnowanie domowego ogniska, zrobieniu prania, prasowania, wyprowadzeniu psa czy kupienie kartki urodzinowej dla babci. W codziennym pędzie zapominasz o dwóch osobach, którym Twój komfort i spokój są teraz najbardziej potrzebne, Te dwie osóbki to Ty i Twoje nienarodzone jeszcze dziecko. Niezależnie od etapu ciąży, świetnych wyników badań lekarskich (czego z całego serca Ci życzę), góry naczyń do zmywania i innych ważnych sprawa, których nikt za Ciebie nie zrobi, czas by o tym trochę zapomnieć i … ZADBAĆ O SWÓJ RELAKS 🙂

I tak się zaczęło… Jedna z osób śledzących profil FB trenerki napisała:
Jak ma się tyle siana to bardzo łatwo zadbać o odpowiedni relaks.

Ktoś odpisał:
Zapracuj to tez możesz tyle mieć 😉 Wszystko jest dla ludzi, ale nie leniwych i kapryśnych 😉

Kolejna osoba dodała:
Ahhh uwielbiam takich ludzi :p plujących jadem tylko dlatego ze komuś się udało ze ktoś ma lepiej od nich samych 😉 pokazują mi jaką osobą nie wolno się stać 😀 dziękuję.

I tak się zaczęło:
Zapracuj???Raczej sprzedaj siebie… – ironizował ktoś.
Praca to własnie sprzedaż siebie (aktor) albo swoich usług (kosmetyczka). Nie wiem co za dziwne podejście – zdenerwował się ktoś inny.
Przed ślubem zdobyła więcej tytułów niż jej mąż wówczas miał. On ni był znany a ona miała mistrzostwa. To nie jej wina że piłka nożna jest bardziej komercyjnym i lepiej finansowanym sportem niż karate lub jakakolwiek inna dyscyplina – tłumaczyła kolejne osoba.
Ja nie zazdroszczę jej pieniędzy ale mówić o kimś że ktoś jest leniwy bo nie ma milionów to lekka przesada Ciężej pracuje od niej za najniższą krajową – oburzyła się kolejna internautka.

Nie brakło i takich złośliwych komentarzy:
A czym się zmęczyła że odpoczywa?
Internauci reagowali:
Z pewnością jednym z czynników było czytanie takich głupich komentarzy.

A co Wy sądzicie na temat takich rad Anny:
Potwierdza to stare porzekadło, że ruch to zdrowie 🙂 Masz teraz dużo czasu, więc umiejętnie go wykorzystaj. Jeśli od miesięcy planujesz odwiedzić starą znajomą, to zaproś ją na długi spacer 🙂 Zadbaj o siebie jak nigdy dotąd! Pewnie jak każda z nas wielokrotnie mijałaś salon odnowy biologicznej na sąsiedniej ulicy i obiecywałaś sobie, że kiedyś w wolnej chwili zafundujesz sobie masaż albo manicure, to właśnie teraz jest ten czas!