To o nich najwięcej pisano w 2024 roku. Kto jest królem/królową internetu?

Niemal cały rok pisano się o Buddzie. Najpierw o jego wyjątkowej hojności, jak na przykład akcja pomocy powodzianom:Kamil „Budda” L. przekazał środki, z których miało powstać osiedle domków letniskowych dla osób poszkodowanych przez wielką wodę.

A jeszcze wcześniej przekazał skrzynię pełną słodyczy oraz 100 tysięcy złotych domowi dziecka w Długiem czy wrzucenie do puszki WOŚP kwoty 10 tysięcy i 100 tysięcy złotych.

Natomiast od trzech miesięcy głównie pisze się o jego zatrzymaniu i zarzutach „kierowania oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było organizowanie gier losowych, które to loterie z uwagi na warunki ich uczestnictwa były w istocie grami hazardowymi”.

W 2024 roku cały czas powracał temat kolizji Jerzego Stuhra, jego kontrowersyjnych wypowiedzi m.in. dla Plejady, kiedy stwierdził, że „nic nie zrobił”:

„Czuję się niewinny, skończyło się na kolizji. Tak naprawdę nic nie zrobiłem, więc wewnętrznie jestem kompletnie czysty. Oczywiście denerwują mnie pomówienia i stosunek prokuratury do mojej osoby, która proponowała coraz wyższe kary i chciała mnie zjeść”.

Potem pojawiła się szokująca informacja o śmierci aktora – odszedł 9 lipca 2024 r.

Ta śmierć zszokowała całym światem.

Donald Trump to osoba, o której nie da się zapomnieć. Średnio kilka razy w miesiącu powie coś, co jest cytowane przez wszystkie portale.

Natomiast w tym roku głównie chodziło o wybory, które wygrał z Kamalą Harris.

Kamala Harris po rezygnacji Joe Bidena musiała szybko nadrobić kampanię i odwiedzić wiele stanów w USA.

Media interesowały się jej przeszłością, rodziną i karierą. Ostatecznie przegrała z Donaldem Trumpem.

O Mariannie Schreiber nie da się zapomnieć. Celebrytka jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, poza tym bierze udział we freak fightach, gdzie jest ostrą zawodniczką.

Dużo mówiło się o niej także w kontekście rozstania z Łukaszem Schreiberem.