
Pamiętacie zdjęcia Seleny Gomez (24 l.) sprzed dwóch lat? My byliśmy zachwyceni jej krągłościami, jednak bezlitośni hejterzy nie zostawili na artystce suchej nitki. Wysmiali jej każdą fałdkę.

Mimo że artystka zapewniała, że dobrze czuje się we własnym ciele, zatrudniła trenerkę, Amy Rosoff Davis, która pomogła jej zrzucić kila kilogramów.

Dzisiaj Amy zdradza prasie, jakimi zasadami kierowała się jej klientka podczas zmieniania nawyków żywieniowych.

1. Zabroniłam jej codziennie wchodzić na wagę. Nie sądzę, żeby to był zdrowy nawyk – codzienne ważenie. Jeśli zrzucamy wagę, widzimy to po naszym ciele i ubraniach.

2. Żadnej rygorystycznej diety. Jeśli chodzi o jedzenie, to nie mam żadnych granic. Jedyna zasada to „mniej jeść”.

3. Zasada trzecia może wykluczać się z drugą, ale trzeba wyłączyć z codziennego menu fast foody. Selena kocha taco, ale chodziłam za nią i ilekroć chciała je zjeść, podawałam jej humus i marchewkę.
Osiągnęłyśmy pewien kompromis np. na śniadanie Selena jadła burrito z jajecznicy z chorizo, avocado, fasoli i ryżu. Do tego grecki jogurt z musli.
Na lunch spożywała sałatkę również z avocado i fasoli z dodatkiem sosu z soku z cytryny, oliwy i musztardy.
Obiad to przykładowo kurczak teriyaki z marynowanym ogórkiem, albo łosoś w takiej samej marynacie.
Selena zawsze ma w swojej garderobie (przed koncertami) sokowirówkę. Pije soku z ogórków, marchewki, kapusty czy imbiru.

4. Nie pozwól nudzić się Twojemu organizmowi! Raz ćwiczymy cardio, raz pilates czy jogę.

5. Rozciągaj się. Streching akurat wykonywałyśmy każdego dnia. Jest wskazany po intensywnych ćwiczeniach cardio czy po tych siłowych. Dzięki rozciąganiu, unikami zakwasów i wysmuklamy mięśnie.

6. Woda! Zawsze noszę przy sobie wodę i nauczyłam tego Selenę. Pamiętajmy, że organizm nawilża się od środka! Nawodnione ciało, to piękna cera i włosy.

7. Poć się. Już kiedyś pisaliśmy o tym zabiegu. Selena otulała się specjalnym kocem, w którym leżała przez 55 minut i… pociła się. Jedna sesja to nawet 1600 kalorii mniej!

8. Zdrowy obraz własnego ciała. Jeśli czujemy się dobrze wewnątrz, pięknie wyglądamy też na zewnątrz.

9. Coś dla duszy i da ciała. Treningi nie muszą ograniczać się do czterech ścian. Trening na świeżym powietrzu jest strzałem w dziesiątkę. Możesz zachwycać się przyrodą i pracować nad ciałem.