Jennifer Love Hewitt nie miała zbyt wiele okazji, żeby poczuć, jak wygląda samodzielne życie. Zawsze u swego boku miała jakiegoś chłopaka. Jeden odchodził, przychodził następny…

Cały czas coś się działo.

A tu nagle Jen jest sama. Od marca – kiedy to zerwała z Jamiem Kennedy, aktorka nie spotyka się z nikim.

W rozmowach z dziennikarzami przekonuje, że jest podekscytowana życiem singielki. Odkrywa nowe możliwości i cieszy się życiem.

Wierzycie, że jest taka szczęśliwa bez faceta?

\"\"