Joanna Moro kilka miesięcy temu urodziła trzecie dziecko. Pokazała figurę po ciąży. „Nie stosuje żadnej diety”
Internautki są zachwycone jej wpisem.

Joanna Moro jest matką trójki dzieci. Aktorka i jej mąż Mirosław Szpilewski doczekali się dwóch synów – Mikołaja (9 l.) i Jeremiego (6 l.), a także córki, Ewy, która urodziła się pod koniec stycznia tego roku.
Joanna Moro z trzymiesięczną córką w saunie: „Samo zdrowie” przekonuje aktorka
Joanna Moro pokazała figurę po ciąży
Moro chętnie fotografowała się w ciąży i teraz też chętnie pokazuje, jak wygląda jej ciało. Kilka miesięcy po porodzie zaprezentowała swoją sylwetkę w bikini. Przygotowana na pytania internautów, o to, jak wróciła do formy, wszystko wyjaśniła we wpisie.
Okazuje się, że aktorka nie stosuje diet, ani też nie stosuje morderczych treningów. Przyznała, że najlepiej jest słuchać siebie. U niej to się sprawdza.
Powoli we własnym tempie ciało wraca do formy. Staram się na co dzień rozsądnie odżywiać, ale nie stosuję żadnej diety. Wiem, że zawsze muszę dostarczać organizmowi jak najwartościowszego paliwa, a teraz kiedy karmię, tym bardziej. Wiem, że po to, żeby dobrze się czuć ze sobą potrzebny jest ruch, wiec cały czas staram się aktywnie żyć i to mi daje ogromna radość i energię. Nie wykonuję katorżniczych treningów ani nie ustawiam sobie dziennej normy. Słucham siebie – wyjaśniła Moro.
https://www.instagram.com/p/CBcyKwlJPvg/
Fanki Joanny Moro podziwiają nie tylko jej figurę, ale też doceniają jej podejście do życia.
- Wspaniała figura Joasiu, trudno uwierzyć ze jesteś matka trójki pięknych dzieci.
- Nooo figura to jest ze hohoho! Pozazdrościć jeśli to jest „wolne” wracanie do formy.
- Bardzo pozytywne podejście do życia nic na siłę.
- Wspaniałe podejście do życia, inspiracja, radość, mądrość. To, że wspaniale wyglądasz to tylko dodatek – piszą fanki.
ZOBACZ TEŻ:
Joanna Moro opowiedziała o trudnej sytuacji finansowej: „Nie mam szansy w ogóle sobie dorobić”
Joanna Moro narzeka nad ZLEWEM: „Jednym słowem przerosło mnie”

Joanna Moro/fot. AKPA

Joanna Moro/fot. AKPA

Joanna Moro/fot. AKPA

Joanna Moro/fot. AKPA
mop | 18 czerwca 2020
Była i jest niezbyt urodziwa
Takzetak | 17 czerwca 2020
Tez mam koleżankę, która „nie stosuje żadnej diety”.
Po prostu nie je 🙂 albo je tyle co kot napłakał np 2 jogurty naturalne dziennie.
Ale każdemu mówi „ja jem wszystko”, „nie lubię diet”.
Na spotkaniach rzeczywiście zjada normalne posiłki. Potem opowiada jak ją brzuch bolał przez kilka dni i ma takie problemy z żołądkiem, ze nic nie przełknie.
I tak się życie toczy…