Joli Rutowicz, która gościła w programie Happy Hour, kryzys nie zagląda w oczy.

– Ja nie wiem, to ludzie mają kryzys nie ja, bo ja ruszam z biżuterią, która jest fantastyczna! Ja nie mam kryzysu, ja mam dużo propozycji, więc ciągle się coś dzieje – cytuje Jolantę Super Express.

Jak się dowiadujemy, biżuteria, którą będzie oferować Rutowicz, ma być stosunkowo tania. Cena błyskotek nie przekroczy 50 złotych.

Początki bywają trudne, choć w przypadku Jolanty i tak nie jest źle. Mogłaby trafić jeszcze gorzej – na przykład do reklamy kleju do glazury albo majonezu.

A co – według Was – mogłaby z powodzeniem reklamować Jolana?