/ 13.11.2009 /
U Kuby Wojewódzkiego Tomasz Kammel wypadł – delikatnie mówiąc – blado.
Zapewniał, że cała afera Kammelgate była wyssana z palca, a teraz powtórzył to na łamach Vivy.
Właściwie większość jego wypowiedzi słyszeliśmy już u Wojewódzkiego. Tyle tylko, że wtedy Kuba wyśmiał większość z nich i ewidentnie podważył wiarygodność „kolegi\”.
A wracając do wywiadu dla Vivy – partner Katarzyny Niezgody stwierdził, że wróci do telewizji, bo takie jest życzenie widzów.
No tak. Kammelowi można pogratulować jednego – dobrego samopoczucia.