Żadnych operacji plastycznych, żadnego wdzięczenia się przed obiektywami, niewielki biust i chłopięca sylwetka. A mimo to Keira Knightley uchodzi za ucieleśnienie piękna.

I to dlatego tak sprawdza się w reklamie Chanel – ona po prostu jest elegancka, nawet bez makijażu.

Tutaj oczywiście w pełnym rynsztunku i po retuszu.

Zdjęcia są jednak dużo bardziej naturalne od tych z zeszłych lat, na których powiększono aktorce biust i zdeformowano dłoń:

Wcześniejsze, dużo mniej naturalne zdjęcia. Na jednym Keira ma nienaturalnie powiększony biust, na drugim – zdeformowaną dłoń.