Kim Kardashian wyznała ostatnio, że regularnie raz na 10 dni poddaje się zabiegom opalania natryskowego.

– Wiem, że to dużo, ale uwielbiam efekty. Mam chłopaka, nazywa się Jimi Coco, który przychodzi do mojego domu w Los Angeles i funduje mi natrysk. Nie wiem jakiego rodzaju sprayu używa, ale jest świetnym specjalistą.

Kim mówi, że sztuczna opalenizna pozwala jej tuszować chorobowe zmiany na skórze. Celebrytka choruje na łuszczycę, której ogniska szpecą jej głównie nogi.

– Ostatnio choroba zaatakowała szczególnie mocno – martwi się Kim. – Źle to wygląda i bardzo przeszkadza. Używam zmywalnego środka do opalania Sally Hansen Airbrush Legs – to jedyna rzecz, która działa w takim przypadku i naprawdę zakrywa zmiany.

Kim mówi także, że aby nie przesuszać nadmiernie włosów, nie myje ich zbyt często.

– Staram się ich nie przemęczać. Uwielbiam Moroccanoil, który daje włosom niesamowity blask.

Kim Kardashian zakrywa łuszczycę sztuczną opalenizną

Kim Kardashian zakrywa łuszczycę sztuczną opalenizną

FOTO: © Fame/Flynet