Zaledwie tydzień po pościgu samochodowym, w który zaangażowani byli książę Harry i Meghan Markle, rzecznik pary królewskiej wypowiada się przeciwko oskarżeniom, jakoby incydent ten był jedynie chwytem PR-owym.

„Z szacunkiem, biorąc pod uwagę historię rodziną księcia, trzeba być niezwykle sceptycznym wobec pary lub osób z nią związanych, żeby uwierzyć, że było to jakiekolwiek działanie PR-owe” – powiedziała publicystka Ashley Hansen w rozmowie z Page Six. „Szczerze mówiąc, uważam to za oburzające”.

Pościg Harry’ego to kłamstwo?

Wspominając pościg, który spowodował śmierć matki Harry’ego, księżnej Diany, Harry i Meghan twierdzą, że byli ścigani przez paparazzich przez dwie godziny. Jednak pojawiły się pytania, na ile poważny był ten incydent. Wydarzenie było omawiane w różnych programach telewizyjnych i wywołało spore poruszenie w mediach społecznościowych. Sami Harry i Meghan nie wypowiedzieli się na ten temat.

Przyjaciel księcia Williama szydzi z księcia Harry’ego i Meghan Markle

Pościg samochodowy miał miejsce 16 maja, po tym jak Meghan i Harry wzięli udział w gali Ms. Foundation w Nowym Jorku. Było to ich pierwsze publiczne wystąpienie po koronacji króla Karola, w której Harry uczestniczył w Wielkiej Brytanii, podczas gdy Meghan pozostała w Kalifornii z ich dwójką dzieci.

Meghan i Harry wyśmiani. Nie dostali zniżki na luksusowy hotel i spali za darmo u znajomych

 

Forum

Forum

 Forum