Lenka Klimentova wydała OŚWIADCZENIE po hejcie w jej stronę. Nie przebiera w słowach!
"WYPAD z mojego profilu!" - czytamy na Instagramie. Poszło o taniec z niemowlakiem.
Jan Kliment i Lenka Klimentova pod koniec czerwca podzielili się z fanami radosną nowiną, że spodziewają się dziecka. Niedawno ich synek przyszedł na świat. Po kilkudniowym pobycie w szpitalu świeżo upieczona mama i synek wrócili do domu. Jakiś czas temu Lenka zbulwersowała jednak fanów publikując nagranie, na którym tańczy z 2-tygodniowym niemowlakiem. Zachowanie to nie spodobało się fanom, którzy z przerażeniem zwrócili jej uwagę, że potrząsanie takim maleństwem może doprowadzić do urazu szyi czy nawet mózgu:
Chyba większość patrzy na telepiącego się niemowlaka
Dziewczyno, pomyśl o jego główce. Poczytaj, co się dzieje z mózgiem dzieciątka w chwili takich „tańców”, trząsów itd.
Matkoooo Boooskaaaa
Lenka, fajniej by było delikatnie się pobujać patrząc z czułością na dzieciątko, niż szaleć do piosenki z nowo narodzonym maleństwem i patrzeć przez cały czas w obiektyw
Bez urazy, ale nie powinno się tak „telepać ” takim maluszkiem
Twój syn ma tydzień, a potrząsasz nim jak workiem ziemniaków
Lenka takie potrząsanie maluszkiem może prowadzić do urazów głowy, szyi, kręgosłupa i ośrodkowego układu nerwowego
Dramat… chciałaś pokazać, że taka super forma po ciąży? Wygląda to mega źle…. Współczuje bobasowi
Lenka Klimentowa tańczy z tygodniowym synkiem. Fani: „Dziewczyno, pomyśl o jego główce”
Lenka Klimentova wydała oświadczenie po filmiku, na którym tańczy z niemowlakiem
Wśród dobrych rad i delikatnego zwracania uwagi nie zabrakło jednak również hejtu i ostrych oskarżeń w stronę tancerki, i już wkrótce przeważająca liczba komentarzy była skrajnym atakiem na świeżo upieczoną matkę. Nie minęła nawet doba od udostępnienia filmiku, gdy Lenka zablokowała komentarze pod nagraniem i wydała obszerne oświadczenie, w którym nie przebierając w słowach zwraca się do internautów:
To, że macie na ten filmik swoje zdanie i piszecie krytykę, to jest jedno. Ale obrażać mnie na moim profilu i nie mieć żadnego szacunku do mnie i w ogóle do człowieka – to jest za dużo. Do tego nie macie prawa, tego tak nie zostawię! Jeżeli ktoś chce mnie nazywać debilką albo i gorzej, to WYPAD z mojego profilu, bo ja Instagrama nie mam po to, by tu mieć miliony followersów. (…) Jeżeli komuś się to nie podoba to zawsze może opuścić mój profil, ale nie wulgarnie obrażać! Każdego, kto będzie do mnie w taki sposób pisał gdziekolwiek będę od razu blokować!
Następnie podkreśliłą, że mały Cristian jest jej dzieckiem i to ona jako matka bierze za niego odpowiedzialność, więc nie zamierza słuchać rad z internetu:
I teraz co do filmiku. Gdyby każdy z tych, którzy napisali tak „cudowny”, pełny rad komentarz poświęcił ten czas na coś dobrego, zamiast dawać mi rady, czy mogę klepać swojego synka, czy mogę go trzymać na ręce, czy robię to dobrze, czy mogę oddychać, czy dobrze mu daję jeść, czy karmię piersią… To jest mój syn i ja biorę 100 proc. odpowiedzialności za niego, nie wy!
Na zakończenie dodała:
Cristianek ma się bardzo dobrze, jest zdrowy i szczęśliwy. Dziękuje wam wszystkim za waszą troskę i tym zamykam ten cały temat. Więcej nie chcę i nie będę się wypowiadać ponieważ to i tak nie ma sensu, bo zawsze coś będziecie szukać zamiast żyć swoim życiem i sprawdzić czy u was wszystkich jest wszystko dobrze albo wręcz perfekcyjnie.
Lenka Kliment pokazała zdjęcie ślubne. Miała przepiękną suknię