Leon Myszkowski o kulisach pracy w klubach. Tego nie lubi w ludziach: „To jest mogiła, tragedia”

Leon Myszkowski od małego miał styczność ze światem show-biznesu, ale na początku jako syn Justyny Steczkowskiej. Teraz sam promuje się w mediach jako DJ i producent muzyczny. Ostatnio wydał kolejny singiel „Fool” z zagraniczną artystką Kerrią.

Leon Myszkowski wspomina początki związku z Ksenią. Tak zareagowała na Justynę Steczkowską…

Leon Myszkowski o graniu w klubach: „Spędzają większość czasu na nagrywaniu imprezy…”

Z tej okazji udzielił nam dość obszernego wywiadu, podczas którego Leon opowiedział nam o pracy DJ. Przyznał, że ludzie zawsze próbują dostać się za konsole, ale ta jedna rzecz w zachowaniu bardzo go irytuje:

Ludzie zawsze pchają się za konsole i jak nikt mi sprzętu nie dotyka, to mnie to nie denerwuje. Ja jestem skupiony na swoim. Natomiast wiadomo, że jak ktoś Ci tam wkłada łapy… Najgorzej, jak ludzie Ci stawiają drinki na sprzęcie – kosztuje z 50 tysięcy. Jak Ci się wyleje drink, to jest mogiła, tragedia. Oczywiście sprzęt jest ubezpieczony, ale co z tego, zostajesz bez sprzętu, a potem łap gościa… – tłumaczy.

Leon Myszkowski nie otrzymał pomocy na SOR? Informuje fanów o stanie swojego zdrowia

Leon Myszkowski jeździ po całej Polsce, nie tylko w Warszawie. Zdradza, jaka jest różnica pomiędzy graniem w warszawskich klubach, a w innych miastach:

„Uważam, że Warszawa jest bardzo zachowawcza… wyprostowane plecki, obcasik, jest bardziej zachowawczo łamane na glamour. Natomiast w innych miastach to jest różnie… Z reguły tam się ludzie bawią na całego” – przyznaje.

Młodszy syn Justyny Steczkowskiej debiutuje na ściance z ukochaną! (FOTO)

Zwraca też uwagę, że w większych miastach ludzie skupiają się na nagrywaniu na social media, a nie na bawieniu się:

Miałem okazje grać na imprezach w Warszawie, czy większych miastach i tam się ludzie bawią, że spędzają większość czasu na nagrywaniu imprezy… połowę parkietu stoi z telefonem i nagrywa całą imprezę, jak się bawią, ale oni realnie się nie bawią. To jest ciekawe… – mówi Leon.

Cały wywiad zobaczysz poniżej: