Maja Hyży o ślubnych planach. Porzuci nazwisko po byłym mężu! „Nie będzie mi szkoda”
Artystka planuje odciąć się od przeszłości grubą linią.
Maja Hyży pojawiła się na scenie muzycznej w 2013 roku, gdy wspólnie z ówczesnym mężem Grzegorzem Hyżym wzięła udział w programie „X Factor”. Chociaż para doczekała się dwóch synów – Aleksandra i Wiktora, ich małżeństwo nie przetrwało i para rozstała się w napiętej atmosferze. Jednocześnie udział w „X-Factor” otworzył Mai drzwi do kariery i piosenkarka wydała debiutancki album oraz masę singli.
Dziś piosenkarka jest w innym, szczęśliwym związku z Konradem Kozakiem, z którym doczekała dwóch córek: Tosi i Zosi. Jakiś czas temu Maja i Konrad planowali swój wymarzony ślub na Bali, jednak jak przyznała piosenkarka, ceremonia musiała zostać odłożona w czasie, ponieważ przerosła ich organizacja imprezy. Następnie zaskoczyła wszystkich informacją o… zaręczynach, które przyjęła dopiero w tym miesiącu, mimo planowanego dużo wcześniej ślubu.
Maja Hyży zamierza odciąć się od byłego męża. Zmieni nazwisko po ślubie
Teraz Maja Hyży zdecydowała się zdradzić jeden istotny szczegół w związku ze zbliżającą się zmianą stanu cywilnego – okazuje się, że artystka zamierza odciąć się od byłego partnera i zmienić swoje znane już nazwisko, które przyjęła od byłego męża, Grzegorza Hyżego:
To jest przede wszystkim zmiana, od której zacznę, czyli nazwisko. Nie to, że tupię nogami i przebieram, ale nie wyobrażam sobie też innej opcji i sobie nie wyobrażam, żeby mieć nazwisko dwuczłonowe. Bo jednak moje nazwisko jest takim moim pseudonimem. Ja z nim zaczęłam swoją przygodę muzyczną i w mediach. Ale dla mnie moje nazwisko kojarzy mi się z innymi rzeczami, a dokładniej z byłym mężem, dlatego odcinamy to grubą linią. I będę już miała inne – zdradziła w rozmowie z portlem swiatgwiazd.pl
Jednocześnie celebrytka zdradziła, że zamierza przyjąć nazwisko obecnego partnera i występować jako Maja Kozak:
Nie będzie mi szkoda, bo tak trochę dojrzałam do tej decyzji, ale tak sobie myślę, że jestem już na takim poziomie i trzymam mocno kciuki za to, że jestem już na tyle znana i rozpoznawalna, że to nazwisko już nie jest istotne. Jak gdzieś wchodzę czy śpiewam, to wszyscy wiedzą, że jestem Maja. Teraz będzie Maja Kozak. Krótko i charakternie, po kozacku.