/ 15.09.2008 /
Paris Hilton mimo że pełna seksapilu, pielęgnuje w sobie małą dziewczynkę.
Nie dosyć, że lubuje się w różowym kolorze, falbankach i kokardkach, to jeszcze od czasu do czasu rezygnuje ze swej ponętnej pozy i zamienia się w słodką trzylatkę, która uczy się dygania po występie.
Szkoda tylko, że ta twarz taka przepracowana na tysiące sposobów. Świeżości i niewinności trzeba by tam szukać ze świecą.