Margaret, czyli Małgorzata Jamroży nagrała piosenkę Thank you very much i szturmem wzięła stacje radiowe. Po tym jak w Los Angeles nakręciła do utworu kontrowersyjny teledysk, wszystko było jasne – kariera stanęła przed nią otworem.

O początkach, o płycie nad którą pracuje oraz o muzycznych fascynacjach opowiedziała w wywiadzie dla Codziennej Gazety Muzycznej.

Piosenkarka prywatnie najchętniej słucha Bernhofta, Charliego Winstona oraz szeroko pojętej elektroniki. Wychowała się na O.N.A i Mozarcie.

Obecnie pracuje nad płytą. Kiedy zorientowała się, że jest gotowa nagrać długogrający krążek?

Kiedy nagrałam Thank you i wystąpiłam na Top Trendach. Wtedy już miałam takie poczucie, że mam ludzi, którzy we mnie wierzą, z którymi współpracuję, i teraz będziemy właśnie robić ten projekt. Na tym się skupiłam – powiedziała Margaret.

Czego możemy spodziewać się po Margaret, która weszła do muzycznego światka mocnym akcentem w postaci niecenzuralnego teledysku? Wokalistka zapewnia, że na pewno muzyki pop, która będzie grana w stacjach radiowych.

W Polsce brakuje środka, jest albo mocno off albo jest ten pop. I brakuje nam tego środka, a szkoda – przyznała piosenkarka.

Czekacie na jej kolejne piosenki?

Cały wywiad do obejrzenia tutaj.

Margaret: Wychowałam się na O.N.A i na Mozarcie