Marina Łuczenko-Szczęsna zabiera głos po odejściu męża z piłki nożnej (WIDEO)
"Nie wiedziałam również, że będę dzielić życie z LEGENDĄ".
Wojciech Szczęsny, jeden z najwybitniejszych polskich bramkarzy i kluczowa postać w świecie międzynarodowego futbolu, kilka dni temu ogłosił swoje odejście z zawodowej piłki nożnej. Decyzja ta zaskoczyła wielu fanów i ekspertów, którzy spodziewali się, że Szczęsny będzie kontynuować swoją karierę jeszcze przez kilka kolejnych lat. Jego odejście stanowi koniec pewnej ery w polskim futbolu.
Marina Łuczenko i Wojtek Szczęsny zostali po raz drugi rodzicami
Marina Łuczenko komentuje odejście męża z piłki nożnej
W swoim oficjalnym oświadczeniu Wojciech Szczęsny podkreślił, że decyzja o zakończeniu kariery nie była łatwa, ale dobrze przemyślana. Zaznaczył, że po latach spędzonych na najwyższym poziomie czuje, że nadszedł czas, aby ustąpić miejsca młodszym zawodnikom i skoncentrować się na rodzinie i nowych wyzwaniach poza boiskiem.
Zawsze starałem się dawać z siebie wszystko, zarówno na boisku, jak i poza nim. Piłka nożna była dla mnie czymś więcej niż tylko sportem – była pasją, pracą i życiem. Ale teraz czuję, że nadszedł czas na zmiany, czas na nowe wyzwania – powiedział Szczęsny.
Marina Łuczenko po raz pierwszy odsłania brzuch po ciąży!
Teraz głos zabrała Marina Łuczenko-Szczęsna. Opublikowała zruszający film, który przedstawia ich niezwykłe chwile na boisku, jak i w domu. Pod postem przyznała, że nie sądziła w 2013 roku, kiedy poznała Wojtka Szczęsnego, że będzie żyła pod jednym dachem z taką legendą:
Kiedy poznaliśmy się w 2013 roku, nie zdawałam sobie sprawy, jak wygląda życie u boku profesjonalnego piłkarza. Nie wiedziałam również, że będę dzielić życie z LEGENDĄ polskiej piłki nożnej. To była ogromna przyjemność wspierać Cię przez 11 lat Twojej wspaniałej kariery! I obserwować jak dojrzewasz piłkarsko, ale przede wszystkim jako człowiek, mąż i ojciec – zaczęła gwiazda.
Wyznaje, że jej mąż dostarczył całej rodzinie niezapomnianych wrażeń i wielkich emocji, za które mu ogromnie dziękuje.
„Dla nas zawsze będziesz bohaterem, a w szczególności dla naszego synka, w którym zaszczepiłeś miłość do piłki nożnej.
Tylko najbliższa rodzina zawodników jest w stanie zrozumieć jakie to jest ogromne poświęcenie, grać na tak wysokim poziomie przez wiele lat. Dlatego wspieramy Twoją decyzję, pomimo iż jest nam trochę przykro, że nie będziemy mogli Cię więcej podziwiać na boisku”.
Marina Łuczenko w najnowszym wywiadzie: „Nie chcieliśmy, żeby Liam wychowywał się jako jedynak”
Mimo że kończy karierę na boisku, to wie, że teraz czeka ich kolejna przygoda:
Coś się kończy, ale… dla naszej czwórki dopiero zaczyna. Jesteśmy tym faktem bardzo podekscytowani!
Kochamy Cię Wojtuś