Po tym, jak w marcu Krystyna Mazurówna podjęła za Marią Czubaszek temat aborcji, na głowę byłej tancerki zaczęły spadać gromy.

Maria Czubaszek nie wahała się przyznać do aborcji, mimo tego, że to w naszym kraju temat tabu. Nie znam kobiety z mojego pokolenia, która by nie zrobiła tego kilka lub nawet kilkanaście razy. Sama też miałam kilka zabiegów. Co miałyśmy zrobić? Do wyboru była wielodzietna rodzina albo klasztor, bo środki antykoncepcyjne nie istniały. Zostawało podmywanie się zaraz „po” cytryną, nie zawsze skuteczne. Aborcja to drażliwy temat, ale walczmy z tabu, żeby był jakiś postęp. Ja wiem, że w Polsce nadal istnieje antysemityzm, homofobia, rasizm – mimo, że nie mówi się o tym głośno. Trzeba kształtować świadomość ludzi, walczyć z zacofaniem – mówiła Mazurówna w wywiadzie dla Dziennika.

Jurorce Tylko taniec dostało się za głoszenie kontrowersyjnych poglądów. W rozmowie z Robertem Patoletą Mazurówna zdradza, że negatywne komentarze padały zarówno w internecie, jak i na ulicy. Mało tego – tancerka dostała odgórny zakaz poruszania takich niewygodnych tematów.

– Czy w Polsce jest wolność słowa? – pyta dziś Mazurówna. – Zauważyłam, że to jest teoria. Miałam dość dużo przykrości w związku z moimi wypowiedziami – twierdzi.

– Mam szereg obrazoburczych teorii i poglądów – nie daje za wygraną Mazurówna i wylicza – jest za aborcją, eutanazją, małżeństwami homoseksualistów, za adopcją dzieci przez pary homoseksualne, przeciw rasizmowi, antysemityzmowi i za legalizacją marihuany.

Mazurówna twierdzi, że wszystko to jest normą „pod inną szerokością geograficzną”, w której przyszło jej żyć (czyli we Francji), tymczasem w Polsce wciąż panuje zacofanie.

Zgadzacie się z jurorką Tylko taniec?