Miley Cyrus częściej tuli się do ojca, niż matki. Wszędzie razem, zawsze blisko. Milet i Billy Ray Cyrus zawsze podkreślali, że łączy ich niezwykła bliskość.

Plotkarze szybko podchwycili temat sugerując, że związek, który łączy 16-latkę i jej rodzica jest czymś więcej, niż tylko normalną relacją córka-ojciec.

– Media mówią różne rzeczy o tym, że ja i ojciec jesteśmy zbyt blisko jak na rodzica i dziecko. Dla mnie i dla niego to wcale nie jest dziwne. Dla nas to normalne. Nie pozwalamy, aby inni mówili nam, jakie mamy robić miny, kiedy pozujemy wspólnie do zdjęcia – przekonuje oburzona Miley.

Czy Wy też uważacie, że w ich relacjach jest coś niewłaściwego?