Ola i Michał Żebrowscy doczekali się trójki dzieci – 10-letniego Franciszka, 7-letniego Henryka, a także Feliksa, który urodził się na początku sierpnia tego roku. Na kilka dni przed narodzinami trzeciego syna, celebrytka zdecydowała się na bardzo osobiste wyznanie i napisała o swoich straconych ciążach.

Ola Żebrowska dodała zdjęcie z wanny. Kąpie się w niej z SYNEM

Ola Żebrowska opowiedziała o poronieniach

O trudnych momentach i poronieniach opowiedziała także w najnowszym wywiadzie dla magazynu „Wysokie Obcasy”. Żona Michała Żebrowskiego ma nadzieję, że jej szczere i poruszające wyznanie pomoże kobietom, które znalazły się w podobnej sytuacji. Żebrowska po raz pierwszy poroniła w wieku 24 lat.

To było ponad rok po przyjściu na świat naszego pierwszego syna. Miałam 24 lata. Pierwsza ciąża przebiegła bez żadnych komplikacji i w ogóle nie brałam pod uwagę, że przy kolejnej może być jakiś problem. Kiedy się niczego nie podejrzewa, to zaskoczenie jest naprawdę okropne. Pamiętam, że pani doktor w trakcie USG długo milczała, a potem popatrzyła na mnie i zrobiła takie smutne oczy – wyznała.

Choć smutek był ogromny po tym, co się stało Aleksandra chciała jak najszybciej zajść w kolejną ciążę. Szybko okazało się, że i z kolejną ciążą jest problem, a Żebrowscy ponownie znaleźli się w dramatycznym momencie.

Po pierwszym poronieniu chciałam szybko zajść w ciążę. Podobno kobiety często tak mają, że chcą sobie i innym udowodnić, że dadzą radę. Poroniłam w dziesiątym tygodniu. Trafiłam do szpitala na zabieg łyżeczkowania. Zapytano mnie, czy chcę pochować dziecko […], ale w takim wypadku muszą określić płeć, a my – nadać imię. Nie przyszło mi do głowy, żeby organizować jakikolwiek pochówek. Nie dlatego, że to był „tylko” płód, po prostu to był dla mnie jedyny ratunek, żeby spojrzeć na to z bardziej medycznej strony, szybciej zapomnieć i się z tym pogodzić – wyjaśniła Żebrowska.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Aleksandra Żebrowska (@olazebrowska)

Ola Żebrowska o problemach w ciąży

Kiedy udało się zajść w kolejną ciążę, Aleksandra Żebrowska natychmiast udała się do lekarza, by sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. W gabinecie usłyszała niepokojące informacje, jednak ostatecznie para powitała na świecie swoje drugie dziecko.

Kiedy ponownie zaszłam w ciążę, zjawiłam się na USG dzień po zrobieniu testu, żeby jak najszybciej sprawdzić, czy tym razem wszystko jest w porządku. Lekarz powiedział, że w macicy widoczny jest spory krwiak. Przez pierwsze tygodnie starałam się leżeć, na szczęście krwiak po kilku miesiącach się wchłonął. Urodził się Henio – zdradziła w rozmowie.

Jak zaznaczyła w rozmowie z magazynem, pozytywny test ciążowy to nie tylko radość dla osób, które oczekują potomstwa. To także wielki strach i niewiadoma.

Ludzie myślą, że kiedy ktoś stara się o dziecko i wreszcie zachodzi w ciążę, to wtedy może odetchnąć z ulgą, skacze ze swoim partnerem z radości. Żyjemy w iluzji, że to moment czystego szczęścia. A prawda jest taka, że czasem, widząc dwie czerwone kreski na teście, czuje się strach, radość i niepewność jednocześnie – powiedziała w „Wysokich Obcasach”.

ZOBACZ TEŻ:

Ola Żebrowska karmi piersią syna na Instagramie. Fanka: Uwielbiam Cię, że nie uprawiasz „instabrokatu”

Naturalna Ola Żebrowska o macierzyństwie: „Biust zmienia rozmiar 4 razy dziennie”

Aleksandra i Michał Żebrowscy na ściance

Aleksandra i Michał Żebrowscy/fot. AKPA

Aleksandra i Michał Żebrowscy na ściance

Aleksandra i Michał Żebrowscy/fot. AKPA