Aleksandra Żebrowska jest szczęśliwą mamą czwórki dzieci. Razem z Michałem Żebrowskim wychowuje synów: 12-letniego Franciszka, 9-letniego Henryka i 2-letniego Feliksa oraz urodzoną w lipcu 2022 roku córeczkę, której imienia jak dotąd nie zdradziła. Żebrowska chętnie dzieli się swoim życiem na Instagramie, gdzie nie brak poczucia humoru, dystansu do siebie i pokazywania rodzicielskiej codzienności z przymrużeniem oka.

Aleksandra Żebrowska odsłania pierś i pokazuje jak karmi dziecko

Fani podzieleni przez nowe zdjęcie Oli Żebrowskiej. Przesadziła?

Dla Oli Żebrowskiej nie ma tematów tabu, co niejednokrotnie udowodniła prezentując coraz bardziej kontrowersyjne zdjęcia w sieci. Teraz przeszła jednak samą siebie i w odpowiedzi na uszczypliwy komentarz jednej z internautek: „Żenada. Sranie na kiblu też jest naturalne to może pokaż zdjęcie na kiblu”… postanowiła spełnić jej życzenie i wrzuciła na Instagram fotkę, na której siedząc na toalecie karmi dziecko piersią.

Jak można się było spodziewać zdjęcie wywołało prawdziwą burzę. Pojawiły się głosy, które po raz kolejny podziękowały jej za pokazywanie realiów życia:

Kto nie doświadczył karmienia na kiblu nie zaznał prawdziwego życia

 

Esencja macierzyństwa. Wielkie brawa! Niektórzy pytają, po co to wrzucać. By normalizować! By każda mama, która przez to przechodzi, wiedziała, że to normalne, że nie jest sama i że czasem tak po prostu trzeba.

 

Uwielbiam to zdjęcie! Za prawdę. Za Pani przekorę. Za ten softtrolling. Za ucieranie nosa za pomocą przekazu artystycznego. Za odwagę. Za rzeczywistość.

 

Jako Mama dwójki maluszków, w ogóle nie czuje się zaszokowana ani zdziwiona tym zdjęciem. Takie żyćko. To co czuje to wielki podziw dla Ciebie, że odważyłaś się to wrzucić na insta. O takiej rzeczywistości w macierzyństwie kobiety nie chcą mówić (co jest smutne), więc trzeba to pokazywać i uprzedzać wszystkie przyszłe lub świeże mamy. Tak to właśnie wygląda!

 

Jestem niesamowicie wdzięczna za to jak normalizujesz macierzyństwo w kontrze do słodko pierdzących instagranowych zdjeć i relacji matek które tą rzeczywistość zakłamują wpędzając inne matki w poczucie winy, bezradność, depresje i załamania nerwowe.. Twoja dokumentacja prawdziwego życia jest jak balsam na podkopane poczucie własnej wartości i zagubioną kobiecość. Myślę, że ratujesz zdrowie psychiczne wielu matkom

Jak i pełne oburzenia komentarze internautów, dla których została przekroczona granica dobrego smaku:

Dla mnie to tez przesada. nie chodzi o to żeby cały czas pokazywać cukierkowo ale z drugiej strony wszystko ma swoje granice. dla mnie to tez już przesada. Spadam stad

 

dla mnie również to przesada, czasem zastanawiam się czy nasze społeczeństwo jest aż tak głupie, żeby ciągle mu uświadamiać np. w taki sposób co jest normalne a co nie… Poza tym bez przesady, karmiłam dwoje dzieci dosyć długo i można wygenerować czas na kibel bez dziecka

 

dla mnie też przesada, pytanie ogólnie co co ta pani chce takie zdjęcie pokazywać, jaki przekaz???

 

zdecydowanie za dużo, dziecko kiedyś urośnie a internet pamięta wszystko: nie zrobiłabym czegos takiego mojemu dziecku

 

Jak najbardziej ludzka rzecz, ale jaki jest sens publikacji takich zdjęć. Mało tego zastanawiam się po co ludzie chcą być fotografowani na kiblu?. Po za tym chyba nikt z ludzi nie spożywa posiłku, jednocześnie korzystając z kibla, więc czemu nie można na chwile odłożyć dziecka, zrobić co swoje i już, a nie załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne i jednocześnie karmić dziecko, a ktoś jeszcze to fotografuje

 

Z całym szacunkiem i sympatią, ale czy w przyszłości należy spodziewać się zdjęcia ze stosunku z Panem Michałem Ż? Gdzie jest granica? Wszysko można sprzedać?

 

Wszystko jest normalne, oprócz tego, że na pewno nie jest normalne wstawianie takich zdjęć. Zaczynam myśleć, że Pani czerpie z tego jakąś niezdrową przyjemność.

Aleksandra Żebrowska w zaawansowanej ciąży: „Skakać też nie mogę, ponieważ nie trzymam moczu”

Ola Żebrowska tłumaczy się z kontrowersyjnych zdjęć

Ostatecznie głos zabrała również sama Żebrowska, która postanowiła wytłumaczyć się ze zdjęcia, które wywołało tak ogromne oburzenie w sieci. W nowym wpisie na Instagramie czytamy:

Te zdjęcia powstały w ramach sesji wizerunkowej dla @francisandhenry – marki dla kobiet w ciąży/mam. Sesja miała pokazywać naturalne momenty z okresu poporodowego/połogu. Niektóre piękne, inne trudne. Po co to komu??? By dodawać otuchy innym mamom, które mają podobnie, a czują się w tym osamotnione, wydaje im się, że z niczym sobie nie radzą, że bycie mamą im nie wychodzi, że nie miało tak wyglądać, że coś robią nie tak, skoro nawet do kibla chodzą z dzieckiem na rękach, bo przecież nikomu innemu się to nie przytrafia. Chodzenie do toalety z dzieckiem na rękach się przytrafia i jest ok! Nie jest to wymarzony scenariusz – przynajmniej nie dla Mamy – ale niestety, zdarza się nawet najlepszym. Wszystkim „młodym” i przyszłym mamom życzę, żebyście potrafiły się uśmiechnąć, zamiast załamać jeśli kiedykolwiek przydarzy Wam się podobne obrzydlistwo 😉

Na koniec odniosła się do jednego z artykułów, który w tytule zasugerował, że Ola karmi dziecko w towarzystwie „moczu i zarazków”:

PS Nie wiem jak u Was, ale u mnie w łazience jest czyściej niż w kuchni ;)))

Waszym zdaniem ma rację czy przesadziła?

Ola Żebrowska po tygodniowej przerwie od Instagrama pokazała, jak wygląda jej „urlop”

pasekkozak