Osiem prokuratur zbada sprawę Nergala
Lider Behemotha znowu na ławie oskarżonych.
Sprawa znieważenia uczuć religijnych przez Adama Nergala Darskiego powoli zmienia się w prawdziwy serial. Przeciwko niemu toczy się proces, a dodatkowo sprawę będzie musiało zbadać aż 8 prokuratur z całego kraju.
Przypomnijmy. Wszystko zaczęło się w 2007 roku, kiedy to Nergal podczas koncertu Behemotha podarł biblię i, krzycząc: żryjcie to g…o, wyrzucił karki w tłum.
Sprawę do prokuratury zgłosił Ryszard Nowak z Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą. Oskarżenie trafiło do sądu w 2010 roku. Od tego momentu trwają sądowe przepychanki. Postępowanie umorzono, ale Nowak i prokuratura złożyli odwołania.
Ostatnio sprawa znowu trafiła na wokandę. Ryszard Nowak po przeczytaniu wywiadu rzeki z Nergalem – Spowiedź heretyka. Sacrum profanum – odnalazł fragmenty, według których do niszczenia biblii dochodziło wielokrotnie.
Na pytanie, ile razy zniszczył publicznie biblię, lider Behemotha odpowiedział przygotowującemu książkę dziennikarzowi:
Około dwudziestu. …Nasi fani to rozumieją. Dlatego na trasie promującej Apostasy mieli świadomość, co nastąpi przed pierwszymi taktami Christgrinding Avenue lub Christians to the Liosns. Chcieli tego…
– Nie może tak być, że ktoś publicznie się chełpi takimi zachowaniami, a do tego nie ponosi żadnych konsekwencji. W tej książce Nergal się sam podłożył. Cieszę się, że prokuratura nie umorzyła sprawy, tylko potraktowała ją poważne, w końcu książka stanowi największy dowód, bo przecież jest autoryzowana – cytuje słowa Nowaka serwis tvn24.pl.
Gdański sąd zlecił więc zbadanie sprawy prokuratorom z ośmiu miast – Torunia, Warszawy, Łodzi, Rzeszowa, Krakowa, Katowic, Wrocławia i Poznania.
Ryszard Nowak twierdzi, że odpuściłby, gdyby usłyszał z ust Nergala „przepraszam”. Jak dotąd deathmetalowy wokalista i gitarzysta nie zdobył się na taki gest.
Armia śledczych będzie zatem zajmować się sprawą darcia biblii przez Darskiego, zamiast ściganiem naprawdę groźnych przestępców.