Choć jeszcze na początku grudnia afera goniła aferę z Pauliną Smaszcz w roli głównej, ostatnimi czasy sprawa mocno przycichła. Po wizycie na komendzie policji, na którą Smaszcz została wezwana po złożeniu zawiadomienia o naruszeniu miru domowego przez jej ex-męża Maćka Kurzajewskiego, Kobieta Petarda odrobinę uspokoiła się z rzucaniem oskarżeń i udzielaniem kąśliwych wywiadów w stronę Kurzajewskiego i Katarzyny Cichopek. W jej życiu pojawiły się również wreszcie radosne chwile – Smaszcz pochwaliła się, że zostanie babcią, a jej syn Franciszek z żoną spodziewają się pierwszego dziecka.

Paulina Smaszcz powraca po dłuższej przerwie i deklaruje: „Ja mam gdzieś byłego męża”

Paulina Smaszcz o pragnieniach kobiet i mężczyzn oraz rozpadzie swojego małżeństwa

Ostatecznie Paulina Smaszcz postanowiła na nowo skupić się na swojej mentorskiej działalności i warsztatach dla kobiet, a w jednym z nowych wpisów na instagramie poruszyła temat pragnień kobiet i mężczyzn i stwierdziła, że w związkach brakuje nam przede wszystkim emocji i człowieczeństwa:

Przyglądam się ludzkim relacjom z ciekawością mentorki, trenerki biznesu, socjolożki. Najczęściej widzę i słyszę, że to, czego brakuje to emocji na ludzkiej twarzy.
Zamiast prezentów chcemy dostać czułość i uwagę.
Zamiast pustych deklaracji – szczerość oraz słowa wypowiedziane z uwagą i namiętnością.
Zamiast pędu i biegu chcemy dostać wytchnienie, ciszę i czułość.
Zamiast bezczynności – seks z grą wstępną.
Po prostu potrzebujemy człowieczeństwa, które odróżnia nas od świata flory i fauny. Zapominamy o tym , że mamy duszę, umiejętność wyrażania emocji poprzez gesty, słowa mówione i pisane, delikatność, objęcie i przytulenia drugiego człowieka. W uniesieniach, miłości, pasji, pracy, w problemach, szalonym szczęściu i codziennym życiu potrzeba nam wszystkiego co uskrzydla, koi i leczy. Coraz mniej wokół nas bezinteresownych ludzi i prawdziwych przyjaciół. Kobiety poszukują prawdziwych mężczyzn. Mężczyźni poszukują czułych kobiet.

Jednocześnie jakiś czas temu, w wywiadzie dla Vivy, Kobieta Petarda opowiedziała o rozpadzie swojego małżeństwa z Maciejem Kurzajewskim i zdradziła, że próbowała ratować związek, jednak mąż coraz bardziej się od niej oddalał i okazywał jej coraz mniej emocji oraz zainteresowania:

Zauważyłam w pewnym momencie, że przestałam wzbudzać jego zainteresowanie. Że nie ciekawi go, czym się zajmuję, jak się czuję. Zapytałam go kiedyś: »Słuchaj, a nie chciałbyś wpaść na moje szkolenie? Przychodzi do mnie ponad tysiąc kobiet, w ciągu dwóch miesięcy byłam w dziesięciu miastach. Nie chciałbyś choć raz zobaczyć, co robię, o czym tam mówię?«. Nie chciał. Wysłałam mu otwarcie mojego doktoratu, wiedział, jakie to jest dla mnie ważne, ale zobaczyłam, że nigdy tego pliku nie otworzył. – wspominała w Vivie.

Na koniec, w jednym z wpisów na Instagramie Paulina Smaszcz dała radę wszystkim osobom w związkach:

Ważne jest, aby komunikować partnerowi, przyjaciółce, mężowi czy dzieciom czego pragniemy, czego pragniemy, o czym marzymy, ale też zapytać: jakie jest twoje serce, czego pragniesz, czego potrzebujesz, jak mogę być dla ciebie?

Myślicie, że Kasia Cichopek weźmie sobie te rady do serca?

Paulina Smaszcz zapewnia, że Kurzajewski obiecywał zerwać z Cichopek! „Prosił żeby mu dać na to czas”

pasekkozak