Piotr Adamczyk: Żyliśmy z mamą od pierwszego do pierwszego
"Mój pierwszy samochód zrobiłem sobie sam."
Piotr Adamczyk kilka miesięcy temu został twarzą marki samochodowej. Podobnie jak inne gwiazdy – ambasadorzy luksusowych aut, na przykład Anna Mucha czy Marcin Gortat, aktor dostał do dyspozycji wypasioną „brykę”.
Nie musiałby zresztą jej dostawać – Adamczyk jest jednym z najlepiej zarabiających polskich aktorów, drogi samochód mógłby sobie śmiało kupić za własne pieniądze.
Nie zawsze wiodło mu się tak dobrze, o czym wspomina w wywiadzie dla Gali:
Kiedyś żyliśmy z mamą od pierwszego do pierwszego. Nawet mój skromny zarobek w teatrze – tych kilka złotych, które przynosiłem za przedstawienie, miał znacznie w rodzinnym budżecie. Często myślę o tej drodze, którą przeszedłem: od biednego studenta do mężczyzny, który jeździ najnowszym modelem samochodu.
Adamczyk swój pierwszy samochód wspomina z rozrzewnieniem, choć był to – mówiąc wprost – grat:
Mój pierwszy samochód zrobiłem sobie sam – mówi aktor. – kupując brakujące części od tak zwanych prywaciarzy. Tamten na wpół przerdzewiały maluch, który straszył przechodniów strzałami z gaźnika, jeśli w ogóle udało się go uruchomić – nijak się ma do luksusowej hybrydy
– zauważa gwiazdor.
O tym, jak woził maluchem dziewczyny na studniówkę i jaki był pierwszy samochód, który kupił jako młody chłopak, dowiecie się z wywiadu w Gali.