2 / 11
Maria Peszek - depresja
„Wszystko było bólem i chaosem. Chciałam umrzeć. (…) Fizyczny ból jest taki, że nie można wytrzymać. U mnie ulokował się w kręgu, który bez żadnych powodów wypadał. Bolało tak, że w Bangkoku godzinami leżałam pod prysznicem przekonana, że to się nigdy nie skończy.”