Mimo że Liz Hurley przeżywa obecnie ciężkie chwile związane z rozwodem, to jednak w znakomity sposób udaje jej się maskować targające nią uczucia.

Świadczą o tym zdjęcia pochodzące z otwarcia jednego z butików w Niemczech.

Gwiazda jest na nich uśmiechnięta od ucha do ucha i sprawia wrażenie, jakby była w swoim żywiole.

Czyżby chciała stopniowo ponownie przyzwyczaić się się do blasku fleszy? W końcu jeśli rozwód zostanie orzeczony z jej winy, to będzie musiała pożegnać się z grubymi milionami małżonka. A żyć za coś trzeba…