Kelis to kolejna gwiazda, która nie ma żadnych oporów przed eksperymentowaniem ze swoim wizerunkiem. Cieszymy się widząc jednak, że piosenkarka odeszła od szokowania na siłę i postanowiła przykuwać uwagę za pomocą tego, czym obdarzyła ją natura.

Ostatnio miało to miejsce przy okazji koncertu Orange RockCorps 2011, który odbył się w londyńskiej Wembley Arenie. Gwiazda pojawiła się na tamtejszej scenie ubrana w niesamowity, mocno opinający ciało złoty kombinezon. I dobrze – ukrywanie takich krągłości to grzech.

Chyba zgodzicie się z nami, że było na czym zawiesić oko…