Żeby nieco ochłonąć po złych emocjach, jakich dostarczył Kim Kardashian rozwód z Krisem Humphriesem, celebrytka spakowała manatki i razem z mamą poleciała na Haiti.

Tym samym wzięła udział w misji fundacji We Advance, która pomaga mieszkańcom wyspy uporządkować życie po trzęsieniu ziemi.

Po powrocie Kim podzieliła się wrażeniami:

To była taka wspaniała podróż, takie niesamowite przeżycie, móc zobaczyć, jak wiele się tam zmieniło od czasu trzęsienia ziemi, ale też jak wiele trzeba jeszcze zrobić. Duma tych ludzi jest czymś, czego ani ja, ani przypuszczalnie wy, nie widzieliście jeszcze nigdy. Ten kraj jest pięknym miejscem. Nie mogę się doczekać, żeby wrócić tam z całą rodziną – wyznała Kim.

\"\"