/ 11.02.2012 /
Halinka Młynkowa od jakiegoś czasu ma ręce pełne roboty.
Nic w tym dziwnego, gdyż artystka rzuciła się właśnie w wir promowania swojego nowego albumu zatytułowanego Etnoteka.
Wczoraj np. zawitała do warszawskiego klubu Stodoła, gdzie po scenie szalała niemal tak, jak za czasów Brathanków.
Aż miło popatrzeć, gdy ktoś w końcu robi to, co naprawdę kocha, prawda?