/ 15.02.2013 /
Jak bardzo zdeterminowana musi być Kim Kardashian, która na siłowni jest każdego dnia nie „pomimo”, a „z powodu” ciąży?
To nie koniec. Pisaliśmy już, że gwiazdka ćwiczy codziennie i rodzina zaczyna się martwić.
Ona sama wytrwale naciąga na pupę legginsy i zmierza ku siedzibie trenerki, Tracy Anderson.
Co Kim robiła wczoraj, w Walentynki? Ćwiczyła. Jak widać nie ma wymówek, nawet przed randką z tatusiem swojego dziecka.