Lea Michele nie ma może jeszcze biografii na poziomie Marilyn Monroe, ale zdążyła już napisać książkę, w której rzuciła światło – między innymi – na swoje związki.

W książce aktorka wspomniała, że zanim trafiła do obsady Glee, spotykała się przez pewien czas z Matthew Morrisonem.

Związek był efemeryczny do tego stopnia, że aktor ostatnio zaprzeczył, jakoby „chodził” z Leą;)

Ona jednak pamięć ma dobrą:

Przed „Glee” pracowałam na Broadwayu z Jenną Ushkovitz i Matthew Morrisonem. Matt był moim przyjaciele od wielu lat, a wtedy, na Broadwayu kręciliśmy ze sobą – wspomina aktorka.

Kiedy powstawał pilot serialu, Lea poznała resztę ekipy, między innymi Cory’ego Monteitha, z którym potem stanowili parę.

Cory zmarł w lipcu ubiegłego roku.

Lea Michele przyznała, że spotykała się z tym facetem
Matthew Morrison

Lea Michele przyznała, że spotykała się z tym facetem

Lea Michele przyznała, że spotykała się z tym facetem

Lea Michele przyznała, że spotykała się z tym facetem

Lea Michele przyznała, że spotykała się z tym facetem

Lea Michele przyznała, że spotykała się z tym facetem