/ 27.05.2014 /
Gwiazdy kochają czerwoną szminkę. Uwielbiała ją Marilyn Monroe, każda sława przynajmniej raz miała ją na ustach podczas wizyty na czerwonym dywanie.
Dita von Teese nie wyjdzie z domu bez krwistoczerwonych ust. Podobnie Taylor Swift.
Piosenkarka wyznała ostatnio, że eksperymentuje z makijażem, ale czerwień na ustach jest obowiązkowa. Taylor zdradziła, że ma jedną ulubioną czerwoną szminkę i nie przestaje jej używać.
Mam wrażenie, że bez niej moja twarz wygląda dużo gorzej – zapewnia.
A my jesteśmy zdania, że w delikatnych różach czy beżach też jest jej ładnie. Zgodzicie się z nami?