5. października mijają trzy lata odkąd Anna Przybylska przegrała walkę z rakiem. Jej partner, Jarosław Bieniuk, ułożył sobie życie u boku Martyny Gliwińskiej.

Katarzyna Bujakiewicz o przyjaźni z Anną Przybylską: Stałam się ich domownikiem

W dzień rocznicy wspomina ona Anię we wzruszającym wpisie na Instagramie:

Trzy lata temu świat Twoich najbliższych wywrócił się do góry nogami… Twoje trzy kopie codziennie zaszczepiają cząstkę Ciebie w ludziach, których spotykają. Nie ma Cię ale dzięki najukochańszym dzieciakom wciąż jesteś. Zawsze mi obca a jednak bliska. Żałuje, że nie możemy sobie po prostu pogadać… Odpoczywaj

Internauci podziwiają postawę Martyny.

Piękne słowa…Mądra z Pani kobieta. A łzy płyną…

Podziwiam. Prawdziwa klasa i dobro w czystej postaci. Niewiele kobiet by potrafiło tak do tego podejść. Widać, że pomimo młodego wieku jesteś dojrzała i Pan Jarek ma szczęście ze spotkał Cie na swojej drodze.

Od razu wiedziałam ze fajna z Ciebie babka i ze nigdy nie będzie miejsca na żadna rywalizację o pozycje w rodzinie Jarka. Ze szanujesz Anię jako mamę trójki dzieci i wielką utraconą miłość Jarka i nie starasz się im jej zastąpić, tylko bacznie czuwasz z boku, jednocześnie troszcząc się o ich zwyczajną codzienność. Brawo, pokazałaś coś niesamowitego! Mam ogromna nadzieje, ze miedzy innymi dzięki Tobie, Ania śpi już spokojnie

Jarosław Bieniuk w wywiadzie dla Vivy! powiedział, że jego obecna partnerka ma bardzo dobry kontakt z dziećmi.

To wyjątkowa dziewczyna! Dzięki niej życie znowu mnie cieszy i nie boje się tego powiedzieć. Rozumie mnie, wspiera. No i ma świetne relacje z moimi dziećmi. Lubią się wzajemnie. Nie mógłbym obdarzyć uczuciem kobiety, której by nie akceptowały.

Przyjaciółka Anny Przybylskiej: Dzień przed jej śmiercią czułam, że odejdzie

Wie, że Ania nigdy by nie miała za złe tego, że ułożył sobie życie z inną kobietą.
 

Ania wie o tym, że zawsze będzie dla mnie kimś bardzo ważnym i nic tego nigdy nie zmieni.