Od kilkunastu godzin internet żyje aferą, jaka rozpętała się po wywiadzie Anthony’ego Rappa dla portalu BuzzFeed. W rozmowie z serwisem aktor oskarżył Kevina Spacey o to, że 30 lat temu aktor zaprosił go na imprezę do swego apartamentu, zaniósł 14-letniego wówczas chłopaka do łóżka i… położył się na nim.

Czytaj: Kevin Spacey oskarżony o molestowanie. Teraz oświadcza: Wybrałem życie jako gej!

Oskarżenie o pedofilię wstrząsnęło show-biznesem nie mniej, niż niedawne świadectwa kobiet, które były molestowane przez Harveya Weinsteina.

W Polsce Spacey ma grono wiernych fanów, jest bardzo lubianym i szanowanym aktorem. Teraz nad jego głową zawisły czarne chmury. Sprawę na swoim profilu FB skomentowała już Karolina Korwin Piotrowska:

Z jednej strony – odważnie, bo ujawnił się, choć i tak plotkowano o tym od lat, było kilka artykułów w dobrej, wcale nie brukowej prasie, min. w magazynie Esquire o jego skrywanej głęboko „tajemnicy” – zaczyna dziennikarka.

Z drugiej – okoliczności są najgorsze z możliwych, bo pojawia się oskarżenia o pedofilię i po raz kolejny w mediach homoseksualizm łączony jest z pedofilią. Może okazać się, że jeden z bardziej znanych aktorów miał/ma skłonności pedofilskie, co wyszło po latach. To kolejna odsłona, po akcji #metoo, kiedy pisano otwarcie: ok, kobiety powiedziały otwarcie, z odwagą, teraz czas na molestowane w Hollywood dzieciaki, niech one powiedzą głośno, co im zrobiono i wskażą, kto im to zrobił, kiedy i w jakich okolicznościach, pisano wręcz o „mafii pedofilskiej”. Czyli będzie po bandzie. Czas oczekiwanego oczyszczenia, ale i wydawania wyroków. Tak to jest z historiami, które odkładały się latami i udawano, że ich nie ma – pisze Korwin Piotrowska.

Historia ma kilka godzin, a już medialny świat rozgrzewa do czerwoności. Media zarobią, to pewne, ofiar tez pewnie będzie więcej, coś mi mówi, że rozsypie się worek z nazwiskami. Na razie nie ma co wydawać wyroków, bo przypominam: nie pada, póki co, słowo „gwałt”. Jednak samo to, że chciał zmolestować dzieciaka, po pijaku czy nie, to nie ma znaczenia, jest zwyczajnie ohydne i nie powinno być akceptowane. I nic tego nie zmieni. Nawet sympatia do niego jako aktora. Jako człowiek zawiódł. Przykre. Demokraci zaś mają kiepski czas w Stanach. Najpierw Weinstein, teraz on. Obaj wspierali Demokratów. Trump nie mógł chcieć lepiej – kończy swój wpis Korwin Piotrowska.

Ojciec Kevina Spacey był koszmarnym zwyrodnialcem

Jesteście zszokowani wyznaniem gwiazdora?

Karolina Korwin Piotrowska o pedofilskiej aferze z Kevinem Spacey: OHYDNE

Karolina Korwin Piotrowska o pedofilskiej aferze z Kevinem Spacey: OHYDNE

Karolina Korwin Piotrowska o pedofilskiej aferze z Kevinem Spacey: OHYDNE

Karolina Korwin Piotrowska o pedofilskiej aferze z Kevinem Spacey: OHYDNE

Karolina Korwin Piotrowska o pedofilskiej aferze z Kevinem Spacey: OHYDNE