Niespodziewane rozstanie Mikołaja Roznerskiego z Marceliną Zawadzką było bardzo trudne. Nie tyle dla Marceliny, co dla Mikołaja, bo to on najbardziej przeżył rozstanie. Mimo że jego kariera kwitnie, a on sam staje się coraz bardziej rozpoznawalny, nie może sobie ułożyć życia prywatnego.

Marcelina Zawadzka: nie potrzebuję faceta, żeby odkurzył czy naprawił kran

W końcu wypowiedział się w tej sprawie sam dla Party.pl:

Wolałbym osiągnąć sukces prywatny. Chciałbym dawać coś od siebie, ale też dostawać coś w zamian. Po prostu współgrać i uzupełniać się z drugą osobą. Zrobiono ze mnie jakiegoś bawidamka i przyprawiono mi gębę człowieka, który nie może sobie ułożyć życia osobistego. 90 proc. tego, co o mnie napisano, to bzdury. – mówi Mikołaj.

Teraz targają nim silne emocje, ale później chce znaleźć żonę.

Marcelina Zawadzka o nowym chłopaku: Czuję, że przy nim nie muszę się spinać

Jestem nauczony, że pewnych spraw się nie tyka, więc nie zamierzam dementować niczego, co komuś powiedziała znajoma znajomego, albo mówić, czy to prawda, że się z kimś rozstałem, bo na przykład cały czas przed lustrem stałem. Chcę grać, wychowywać spokojnie syna. Kiedyś na pewno będę miał żonę i więcej dzieci, ale to jest moje życie – wyznaje.

Mikołaj Roznerski szybko znajdzie żonę? Chętnych dziewczyn nie brakuje 😉

Zrobiono ze mnie bawidamka...

Zrobiono ze mnie bawidamka...

Zrobiono ze mnie bawidamka...

Marcelina Zawadzka i Mikołaj Roznerski