Choć fani i media dowiedzieli się po fakcie, ślub Dody i Emila Stępnia nie był skromną, kameralną uroczystością. Sam fakt, że impreza odbyła się w Hiszpanii sprawił, że jej koszty nie były małe.

O wyliczenie, ile kosztował slub Doroty i Emila pokusił się Fakt. Tabloid liczył koszty zakwaterowania i przyjęcia dla 50 osób. Do tego doszła cena sukni ślubnych, biżuterii i przelotu z Polski do Hiszpanii.

Doda z Emilem dwa dni przed ślubem OSTRO się kłócili!

W sumie według Faktu Doda i Emil zapłacili za wszystko ok. 800 tysięcy złotych.

Najwięcej kosztowały obrączki i pierścionek zaręczynowy – około 400 tysięcy.

Zakwaterowanie gości to koszt ok. 130 tysięcy.

Sama ceremonia w Villi Padierna kosztowała ok. 85 tysięcy zł.

Wszystkie wyliczenia tabloidu znajdziecie tutaj.

Jedno jest pewne – wesele Dody było na bogato!

Pytacie mnie, czemu ukrywałam swój związek tyle czasu. Bo chciałam dać czas w końcu sobie. Chciałam pierwszy raz odkąd 20 lat temu stałam się osobą publiczną, móc przeżywać rodzące się uczucie nie na oczach wszyskich. Dać mu szansę, żeby rodziło się w spokoju i bez pośpiechu. Żeby przeżyło. Dać mu szansę, żeby rosło z dala od mediów, plotek, hejtu i ciekawskich życzących mi źle i moich starych błędów. Dać mu szansę, by urosło w siłę na tyle, bym wiedziała, że kocham i jestem kochana NAPRAWDĘ. Teraz po wielu sprawdzianach i doświadczeniach, które zbliżały mnie do męża, wiem, że dam radę przezwyciężyć wszystko. I choć chciałoby się w końcu wykrzyczeć całemu światu: jestem szczęśliwa! Kocham i jestem kochana to wiem, że moja praca nie jest przyjaznym środowiskiem dla uczuć. Kochani fani! Spełniły się Wasze życzenia dla mnie. Znalazłam prawdziwą miłość zbudowaną na początku tylko na przyjaźni, szacunku, lojalności i zaufaniu. Właśnie dlatego ją ukrywałam – wybaczcie mi, ale było warto 😉 Dziękuję wszystkim, którzy dotrzymali tajemnicy i do końca nie pisnęli słówka 😉 Chociażby Pani z urzędu stanu cywilnego w Ciechanowie, która udzielała nam ślubu tygodnie temu! Księżom z zakonu z Sandomierza za dwie piękne uroczystości. Dziękuje za piękną suknię @berta i tygodnie przymiarek w @madonnasuknieslubne w Warszawie. Dziękuję moim 50 gościom za niezapomniany i piękny weekend. Dla fanów szykuję niezwykłą niespodziankę, a póki co dzielę się z Wami moim sercem.

Post udostępniony przez LovelyTornadoOfChaos&Rainbows (@dodaqueen)

Pytacie mnie, czemu ukrywałam swój związek tyle czasu. Bo chciałam dać czas w końcu sobie. Chciałam pierwszy raz odkąd 20 lat temu stałam się osobą publiczną, móc przeżywać rodzące się uczucie nie na oczach wszyskich. Dać mu szansę, żeby rodziło się w spokoju i bez pośpiechu. Żeby przeżyło. Dać mu szansę, żeby rosło z dala od mediów, plotek, hejtu i ciekawskich życzących mi źle i moich starych błędów. Dać mu szansę, by urosło w siłę na tyle, bym wiedziała, że kocham i jestem kochana NAPRAWDĘ. Teraz po wielu sprawdzianach i doświadczeniach, które zbliżały mnie do męża, wiem, że dam radę przezwyciężyć wszystko. I choć chciałoby się w końcu wykrzyczeć całemu światu: jestem szczęśliwa! Kocham i jestem kochana to wiem, że moja praca nie jest przyjaznym środowiskiem dla uczuć. Kochani fani! Spełniły się Wasze życzenia dla mnie. Znalazłam prawdziwą miłość zbudowaną na początku tylko na przyjaźni, szacunku, lojalności i zaufaniu. Właśnie dlatego ją ukrywałam – wybaczcie mi, ale było warto 😉 Dziękuję wszystkim, którzy dotrzymali tajemnicy i do końca nie pisnęli słówka 😉 Chociażby Pani z urzędu stanu cywilnego w Ciechanowie, która udzielała nam ślubu tygodnie temu! Księżom z zakonu z Sandomierza za dwie piękne uroczystości. Dziękuje za piękną suknię @berta i tygodnie przymiarek w @madonnasuknieslubne w Warszawie. Dziękuję moim 50 gościom za niezapomniany i piękny weekend. Dla fanów szykuję niezwykłą niespodziankę, a póki co dzielę się z Wami moim sercem.

Post udostępniony przez LovelyTornadoOfChaos&Rainbows (@dodaqueen)

❤️

Post udostępniony przez LovelyTornadoOfChaos&Rainbows (@dodaqueen)