Śmierć 26-letniego rapera Mac Millera była szokiem dla jego fanów. Artysta prawdopodobnie przedawkował – od lat miał problemy z narkotykami.

Przeraźliwa fala nienawiści wylała się na Arianę: masz KREW na rękach!

Jeszcze kilka miesięcy temu był w związku z wokalistką Arianą Grande. Para rozstała się, a ona bardzo szybko zaczęła spotykać się i zaręczyła z Petem Davidsonem.

Były chłopak ponoć nie umiał sobie z tym poradzić. Z tego względu na Arianę wylała się fala nienawiści. Fani Mac Millera zaczęli obwiniać ją za jego śmierć.

Artystka zablokowała możliwość komentowania na Instagramie i nie wypowiadała się na temat śmierci byłego partnera. Dopiero wczoraj wieczorem wrzuciła jego czarno-białe zdjęcie na swój profil. Nie dodała jednak żadnego opisu.

Furgonetka zabiera ciało z domu Millera! Jego dziewczyna gorzko płacze (ZDJĘCIA)

Mimo zapewnień, że pozostają przyjaciółmi, ponoć nie byli w dobrych stosunkach. Jak donoszą informatorzy, śmierć Mac Millera bardzo wstrząsnęła wokalistką.