Pod koniec sierpnia zmarła legenda polskiej sceny muzycznej, Kora. Trzy miesiące po śmierci arystki, jej mąż, Kamil Sipowicz, udzielił szczerego wywiadu RMF FM. Mężczyzna przyznał, że ma kontakt ze swoją ukochaną.

Trzy miesiące po śmierci Kory na jej grobie pojawi się coś nietypowego

W rozmowie z Robertem Mazurkiem zdradził, że Kora jest przy nim cały czas:

Odczuwam łączność z Korą. Personalny kontakt. Nie tylko z energią, ale też z osobą, więc nie mogę jako filozof powiedzieć, jaka to jest rzeczywistość – czy jest to rzeczywistość duchowa czy to są na przykład światy równoległe i to się zgadza, powiedzmy, ze współczesną fizyką kwantową. Ta rzeczywistość istnieje i istnieje wpływ ludzi zmarłych na nasze życie, na pewno.

Sipowicz jest przekonany, że istnieje życie po śmierci:

Jest życie po śmierci, tak. Jestem przekonany już w tej chwili, że istnieje życie po śmierci. Zawsze wątpiłem i wierzyłem. W wierze jest też w środku wątpienie, ale jestem przekonany w tej chwili, że istnieje życie po śmierci.

Być może to dzięki tej niesamowitej łączności Sipowicz przetrwał ostatnie miesiące żałoby. Dziś na nagrobku Kory zostanie zainstalowany karmnik dla wiewiórek. W ten sposób bliscy zmarłej podkreślą jej zamiłowanie do natury.

Z pewnością jutro fani piosenkarki w wyjątkowy sposób upamiętnią zmarłą idolkę.

Sipowicz przyznaje: Mam z Korą kontakt! Jest życie po śmierci!

Sipowicz przyznaje: Mam z Korą kontakt! Jest życie po śmierci!

Sipowicz przyznaje: Mam z Korą kontakt! Jest życie po śmierci!