Trwa 1. odcinek 2. edycji Azja Express.

Poznajemy uczestników i zaczynamy powoli zaczynamy kształtować sobie opinie na ich temat.

Tymon Tymański już zdążył pokazać pupę pod prysznicem i oświadczyć, że jako Polak preferuje anarchię. Łukasz Jakóbiak zapowiedział, że będzie silny i pomocny.

Joanna Przetakiewicz nie ukrywa, że nie lubi się męczyć:

– Ja biegać nienawidzę. Jak 5 minut pobiegnę to się zaraz zasapię – mówi.

Na początek zadanie polegające na odpięciu plecaków, do których uczestnicy mają przepakować swoje bagaże. Klucze do kłódek są schowane w drewnianych kasetkach, które trzeba

sprytnie otworzyć.

Staszek Karapiel-Bułecka nie zauważa kasetki i szuka w plecakach. W końcu Szymon pokazuje mu pudełko.

– Trochę techniki i góral się gubi – mówi zawstydzony Staszek.

Marcie Wierzbickiej puszczają nerwy – uderza kasetką o drzewo.

Podczas gdy pierwsze pary mają już spakowane plecaki i ruszają do walki o transport, Tymon Tymański niespiesznie opuszcza domek.

– Trzeba się wy**ać – zauważa.

Po defekacji, zadowolony i czysty rusza z synem na poszukiwanie środka transportu.

W łapaniu „stopa” łatwiej mają dziweczyny:

– Strategia na uśmiechnięte dziewczyny z Europy jest zdecydowanie dobrą strategi – zauważa Marta Wierzbicka.

Podczas przesiadki Dorota Gardias i jej koleżanka, Kasia, tracą punkty u chłopaków, ponieważ wsiadają do samochodu, który ci zatrzymywali.

Na mecie pierwsze pojawiają się Marta i Oliwia. Kolejne są Dorota z Kasią. Jako trzeci doceirają Łukasz z Joanną. Ta trójka zmierzy się w zadaniu operowania słoniem.

– Słoń miał mnie kompletnie w dupie – zauważa po zakończeniu zadanie Przetakiewicz.

Zadanie wygrały Dorota i Kasia. Marta nie ukrywa rozczarowania, zauważa, że Dorota i kasia są kandydatkami do zwycięstwa.

– Pokonały nas klocki – zauważa Łukasz, któremu – wspólnie z Joasią – nie udało się tak szybko, jak Dorocie i Kasi – ułożyć piramidy z klocków przyniesionych przez słonia.

Potem pary musiały przenieść słoniowe kupy.

W drugiej części programu pary miały znaleźć dla siebie nocleg. Wyzwanie to nastręczyło sporo trudności Joannie i Łukaszowi – Asia zdecydowanie nie chciała myć się tego wieczoru w rzece. Obskurny prysznic na zewnątrz też nie wchodził w grę. W końcu ona i Łukasz naleźli nocleg w świątyni.

Wiele par trafiło doskonale – siostry Bijoch spały w wielkim domu z basenem, Dorota i Kasia znalazły gościnę u przemiłych ludzi, którzy poczęstowali ich kolacją. Nie narzekały też Marta i jej przyjaciółka.

Kolejny dzień to podróż par do następnej miejscowości. W drodze zadanie – posegregowanie szafirów od najtańszego do najdroższego.

Przetakiewicz jest szczęśliwa i podekscytowana – w końcu jest w swoim żywiole! Okazuje się jednak, że zadanie wzorowo kładzie na łopatki. Okazuje się, że wszystko zrobiła źle. Mina Łukasza bezcenna. Jakóbiak sugeruje, że Joann powinna przyjrzeć się lepiej swoim kamieniom w domu, bo może się okazać, że zamiast oryginałów ma „fejki”:

– Miałam się tak super znać, a tu g*wno! – wyznaje z rozbrajającą szczerością Joasia.

Zadanie idzie za to świetnie Marcie i Oliwii. I to właśnie one – nie skazane na karę dwóch minut za złe ułożenie szafirów – jako pierwsze docierają do mety i zdobywają immunitet.

1. odcinek Azja Express - kto pokazał pupę, a kto... J*JA? (ZDJĘCIA)

1. odcinek Azja Express - kto pokazał pupę, a kto... J*JA? (ZDJĘCIA)

1. odcinek Azja Express - kto pokazał pupę, a kto... J*JA? (ZDJĘCIA)

1. odcinek Azja Express - kto pokazał pupę, a kto... J*JA? (ZDJĘCIA)

1. odcinek Azja Express - kto pokazał pupę, a kto... J*JA? (ZDJĘCIA)