/ 18.07.2008 /
Cristiano Ronaldo, który kilka dni temu miał zerwać z Nereidą Gallardo, przyleciał do Los Angeles na rozdanie nagród ESPY.
Biedny bożyszcze kobiet tym razem wystąpił sam. Daleki od zawadiackich min i póz, wspierał się na kulach. Cristiano przechodzi rekonwalescencję po operacji. Nabawił się kontuzji, która na 12 tygodni wykluczyła go z piłkarskiego obiegu.
Zmizerniał trochę czy nam się wydaje?