Doda nas opuściła! Ale nie zapomniała i wiernym fanom śle już życzenia z barbadoskiej plaży.

Na stronie internetowej Rabczewskiej pojawił się list do wielbicieli:

Kochani, piszę do Was z barbadoskiej plaży, smagana egzotycznym wiatrem,otoczona wianuszkiem tutejszych adoratorów przynoszących drinki w kokosie. 🙂 Dzięki Wam to był cudowny rok! Pełen niespodziewanych nagród, wyróżnień, energetycznych koncertów… pobiłam w nim swoje prywatne rekordy: 10 statuetek, kilkanaście nominacji, 15 tys. ludzi na jednym koncercie… Dzięki Wam moje marzenia się spełniają! Mam nadzieję, że daję Wam tyle samo radości ile otrzymuję od Was!

Życzę Wam pięknych świąt i szalonego sylwestra, którego liczę, że spędzicie ze mną oglądając TVP2 lub na rynku we Wrocławiu. Zapraszam serdecznie. Nie byłabym sobą gdybym nie przygotowała znowu estradowych niespodzianek. Dobra, kończę bo odpływa mój jacht 🙂 bądźcie grzeczni… bo ja NIE MAM ZAMIARU, hi, hi. Buziaki. Wasza Doda.

Adoratorzy? A gdzie jest Radosław?