Za nami finał i jego zwyciężczyni…

Dokładnie tak, jak przewidywano – zwyciężyła Agnieszka Włodarczyk, która ujęła publiczność i jurorów swoim głosem i osobowością.

Jej największa rywalka, Natasza Urbańska musiała przeczuwać, że coś się święci, kiedy Rudi Schubert stwierdził po jej występie, że „jest zakochany w Aaag…\” Nataszy. Edycie Górniak znowu załamał się głos, ale to nie wystarczyło, aby pani Ela Zapendowska dała więcej, niż 4 punkty, bo też ona słucha tylko siebie.

Przypomnijmy, że w finałowym programie Agnieszka Włodarczyk, Natasza Urbańska i Robert Moskwa zaśpiewali medley, czyli 4-minutową piosenkę składającą się z elementów kilku innych, które od początku programu każde z nich zaśpiewało z osobno.

Coś więcej? Tak! Pani Zapendowskiej do twarzy w koronie.

Niestety, Królowa stwierdziła, że zwyciężczyni śpiewała z pewną dozą nieprawdy w głosie.

Robert Moskwa chyba trzyma z surową jurorką, bo jego osąd na temat Agnieszki był równie ostry, ale dał sześć. Podejrzewamy więc, że jego opinia była tylko nieudanym żartem.

Edyta Górniak natomiast odkryła, że Agnieszka ma \”mięsiste dźwięki\”.

Rudiemu \”podobają się doły Agnieszki, ale góra też jest niczego sobie\”.

My dodamy, że cała Aga zasługuje na wielką szóstkę.