/ 02.12.2011 /
Dużo złota, dużo srebra. Duży był również dekolt. Sięgał prawie do pępka – wszystko po to, by Alessandra Ambrosio mogła pokazać swoje największe atuty.
Kreacja naprawdę rzucała się w oczy – na szczęście ta modelka nie jest skrajnie wychudzonym wieszakiem i patrzy się na nią z wielką przyjemnością.
No bo wyobraźcie sobie choćby Anję Rubik w tej kreacji.
Nie byłoby chyba tak uroczo…