Śniadanko, drugie śniadanko, zupka, drugie danie, podwieczorek, kolacyjka. A w międzyczasie przekąski, owoce i picie. Mamy maluchów mogłyby nie wychodzić z kuchni – praktycznie przez cały dzień jest tam coś do zrobienia.

Na szczęście gdy ma się już dość „pichcenia” można wyjąć z szafki słoiczek, albo zabrać malucha do baru na lunch.

Z takich udogodnień korzysta wiele Amerykanek – wśród nich Alessandra Ambrosio. Aniołek Victoria’s Secret wybrał się wczoraj z synem Noah na śniadanie. Jajka czy owsianka na pewno lepiej smakują poza domem, dzieci coś o tym wiedzą.

Alessandra Ambrosio nie lubi stać przy garnkach (FOTO)

Alessandra Ambrosio nie lubi stać przy garnkach (FOTO)

Alessandra Ambrosio nie lubi stać przy garnkach (FOTO)

Alessandra Ambrosio nie lubi stać przy garnkach (FOTO)

Alessandra Ambrosio nie lubi stać przy garnkach (FOTO)

Alessandra Ambrosio nie lubi stać przy garnkach (FOTO)

Alessandra Ambrosio nie lubi stać przy garnkach (FOTO)

Alessandra Ambrosio nie lubi stać przy garnkach (FOTO)