Może miała mało czasu, może miała słaby dzień. Każdemu wolno, nawet aniołkowi Victoria’s Secret.

Alessandra Ambrosio nic sobie nie robiąc z tego, że może być podpatrywana przez paparazzi, wyszła z domu w niedbałej fryzurze (o ile „bobka” z gumką można nazwać fryzurą) i bez makijażu.

Jeśli ktokolwiek miałby wątpliwości, jak zupełnie przeciętna na twarzy dziewczyna (umówmy się – do urody Cindy Crawford Alessandrze jednak daleko) może być modelką, instruujemy: zjedźcie wzrokiem w dół.

Widzicie tę pupę, biodra i nogi?

Już wiadomo, dlaczego została aniołkiem.

Reszty dokona wprawna makijażystka.

Alessandra Ambrosio nie umalowała się i nie uczesała (FOTO)

Alessandra Ambrosio nie umalowała się i nie uczesała (FOTO)

Alessandra Ambrosio nie umalowała się i nie uczesała (FOTO)

Alessandra Ambrosio nie umalowała się i nie uczesała (FOTO)

Alessandra Ambrosio nie umalowała się i nie uczesała (FOTO)

Alessandra Ambrosio nie umalowała się i nie uczesała (FOTO)

Alessandra Ambrosio nie umalowała się i nie uczesała (FOTO)