Amanda Bynes wróciła do szpitala psychiatrycznego
Jest w punkcie wyjścia.
Potwierdziły się najgorsze obawy mediów – Amanda Bynes (28 l.) wcale nie jest taka zdrowa, jak twierdziła. Po tym jak opowiedziała magazynowi InTouch o swoim narzeczonym widmo i rzekomej ciąży oraz oskarżeniu ojca o molestowanie seksualne, a następnie zaprzeczeniu jakoby kiedykolwiek mówiła takie rzeczy, Amanda wróciła do szpitala psychiatrycznego.
Dodajmy do tego, że dziewczyna wyznała dodatkowo na twitterze, że jej zachowanie jest spowodowane mikrochipem, który jest w jej mózgu i dyktuje jej, co ma robić.
Bynes w zeszłym roku leczyła się ze schizofrenii i uzależnienia od marihuany. Po wyjściu z kliniki podjęła nawet naukę w szkole dla przyszłych projektantów, jednak wyrzucono ją za palenie skrętów na przerwach.
Amandzie życzymy zdrowia.