Złe rzeczy dzieją się z Amandą Bynes – pali za dużo trawki, pije za dużo alkoholu, uzależniła się od operacji plastycznych i słówka „brzydki”.

Niedawno aktorka została eksmitowana ze swojego nowojorskiego apartamentu za zakłócanie spokoju i wyrzucenie bonga przez okno, a teraz została poproszona o opuszczenie hotelu Ritz-Carlton. Za to co zawsze – paliła w pokoju skręty i zachowywała się głośno, ponadto była nieuprzejma i opryskliwa względem personelu.

Pokojówce powiedziała, że jest strasznie brzydka i… zaproponowała jej namiary na swojego chirurga plastycznego.

Paris Hilton będzie nam się zawsze kojarzyła z That’s hot, a Amanda z ugly.

Upadek jest bliski czy już nastąpił?

&nbsp
Amanda Bynes została wyrzucona z hotelu Ritz-Carlton!