Jeszcze nie tak dawno gwiazdy z uporem maniaka dopinały do naturalnych pukli sztuczne włosy. Po kilku latach, a nawet miesiącach takich zabiegów włosy stawały się cienkie i bardzo zniszczone. Niektórym sławom, jak Kim Kardashian, groziła łysina.

Teraz w Hollywood zapanowała moda na inną fryzurę. Mnóstwo sław zdecydowało się na boba. Ostatnio Dakota Johnson, Katie Holmes, czy Jessica Alba. Krótką fryzurką pochwaliła się właśnie Amanda Seyfried (29 l.). Włosami aktorki zachwycało się wielu – grube, lśniące. Teraz sięgają ramion, a nad czołem pojawiła się grzywka na bok.

Peruka? Nożyczki? Charakteryzacja na potrzeby roli? Czas pokaże.

Ładnemu we wszystkim ładnie?

&nbsp

Thanks @2stnyc and friends who brought us @kelsydurks. Come back soon, friend. #whoiskim

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Amanda Seyfried (@mingey)

Amanda Seyrfied już tak NIE wygląda (Insta)

Amanda Seyrfied już tak NIE wygląda (Insta)

Amanda Seyrfied już tak NIE wygląda (Insta)