Gwiazda gwiazdą, ale uwagi wymaga więcej, niż 5-letnia dziewczynka.

Amy Winehouse ma ponoć tzw. trenera trzeźwości.

To osoba, która pilnuje piosenkarki, aby nie wpadła w kolejny cug.

A jak to się ma do plotek, które mówią, że Amy wróciła do narkotyków i alkoholu? Ha! Przekonała trenera do swoich używek.