Amy Winehouse jest spłukana! Znajomi twierdzą, że piosenkarka straciła niemal całą swoją fortunę na imprezy i narkotyki.

Gwiazda nie nagrała żadnego albumu od 2006 roku, za to dwa ostatnie lata były dla niej jednym wielkim szaleństwem, również finansowym.

Amy został „skromny\” milion dolarów, reszta poszła na pobyt na karaibskiej wyspie St Lucia, używki i dzikie noce.

Milion to mało, biorąc pod uwagę, że w 2006 roku Wino dysponowała kwotą dziesięciokrotnie wyższą.

– Jej styl życia jest bardzo drogi – mówi znajomy. – Oczywiście wciąż zarabia, m.in. z praw autorskich, ale prawdziwy zastrzyk musiałby pochodzić z płyty i trasy koncertowej.