Amy Winehouse niedawno opuściła odwyk i wszyscy jej przyjaciele oraz fani żyli nadzieją, że piosenkarka nareszcie uporała się z uzależnieniem. Wieści o planowanej zmianie miejsca zamieszkania napawały optymizmem. Teraz pojawiły się wieści, które niestety pokazują, iż nadzieje te były płonne.

The Sun cytuje bliskie piosenkarce źródło, które twierdzi, że Amy znów bierze.

„Amy jest w fatalnym stanie. Wróciła do narkotyków. Nie wiem, co bierze jeszcze, ale na pewno pali cracka. Dla niej jedyną opcją jest długoterminowy pobyt w klinice odwykowej. Ale nie liczcie na to, że ona tam się uda\” – powiedziało ów źródło.

Rodzina i znajomi piosenkarki spotkali się w tym tygodniu, aby przedyskutować jej sytuację. Wszyscy oprócz niej samej doskonale rozumieją, że rozpaczliwie potrzebna jest jej fachowa pomoc.

Winehouse została ostatnio sfotografowana z zadrapaniami na ramionach. Źródło twierdzi, że piosenkarka samookalecza się, kiedy bierze.